niedziela, czerwca 30, 2013

Praca - byc może właśnie dla Ciebie.

Opis oferty pracy:

Centrum Treningu Działania Biznesu w Gościcinie, to nowoczesna firma, która łączy specjalistyczną wiedzę z nieszablonowym podejściem do nowoczesnego biznesu XXI wieku. Jako jedna z niewielu - polska firma w branży doradczej jesteśmy zorientowani na ekspansję na rynek polski realizowaną poprzez Trenerów wyszkolonych w działaniu, a nie tylko teoretycznej Szkole Biznesu Międzynarodowego.
W przypadku każdego nowego członka zespołu naszym celem, wspieranym nieograniczoną wiedzą sprawdzoną w działaniu i popartą wysokimi zarobkami, jest uczynienie z niego eksperta na wybranej indywidualnie ścieżce rozwoju.
Taka filozofia zapewnia nam ciekawe, ambitne i przede wszystkim nowoczesne rozwiązania w drodze do wysokich zarobków.

Oto jedna z wielu ofert pracy jakie można znaleźć dziś na portalach na których szukamy pracy.

Chciałbym, abyśmy dziś odpowiedzieli sobie na pytanie co rozumieją ludzie czytając takie ogłoszenie.
Czy to ogłoszenie mówi nam, że pracodawca chce zatrudnić nas przy produkcji mebli kuchennych?
Może ten, kto wstawił owo ogłoszenie miał na  myśli pracę w zakładzie rybnym, mięsnym albo może ofertę można było zrozumieć jako praca w supermarkecie przy układaniu towaru na półki?
Omówmy może w szczegółach ową propozycję pracy.
Oto pierwszy cytat:..." Centrum Treningu Działania Biznesu w Gościcinie, to nowoczesna firma, która łączy specjalistyczną wiedzę z nieszablonowym podejściem do nowoczesnego biznesu XXI wieku..."

Co może więc oznaczać owo "nieszablonowe podejście do biznesu?"
 Otóż "nieszablonowe" znaczy "nowe",  rzadko używane, a więc zapewne nie dotyczy to tego, czego nauczyliśmy się w szkołach które ukończyliśmy bo przecież w nich uczą tylko jak pracować dla i  na kogoś, w nich uczą tylko posłuszeństwa w wykonywaniu poleceń, uczą nas jak należy pracować, aby zarobić tyle - aby przeżyć od pierwszego do ostatniego dnia miesiąca i broń boże aby  było nas stać na więcej, niż używany 10 letni samochód, wczasy dwa tygodnie w ciągu roku i może na mieszkanie m2 w bloku.To właśnie jest "szablon" którego trzymali się nasi dziadkowie, nasi rodzice i którego my mamy się trzymać.
" Nieszablonowe " znaczy "nowe", " inne", dotychczas mało znane, a więc jak to bywa z "nowym" " niepopularne" czy wręcz  "drażniące" nasze "ego" czyli coś z czym trzeba walczyć, co koniecznie trzeba zniszczyć u samego źródła, bo przecież to " coś" to " nowe" zagraża naszemu bytowi jakikolwiek by był.
Co się bowiem okazuje? Otóż jak wszyscy widzimy najzacieklej z tym "nowym" " nieszablonowym podejściem do rzeczywistości  walczą Ci do których ów system pracy jest kierowany, a więc Ci, którzy dziś najbardziej zostali dotknięci " kryzysem" cokolwiek owo słowo znaczy. Czyli ludzie "pracy".


... "jesteśmy zorientowani na ekspansję na rynek polski.."  - oto następny plus tego co robimy. Zachowujemy się bowiem jak mieszkańcy innych krajów jak np. Niemcy w które jesteśmy tak wpatrzeni, którzy  robiąc zakupy preferują kupowanie tych towarów i usług , które wyprodukowane sa w ich kraju bo wiedzą, że w ten  sposób popierają rodzimy rynek pracy.
..."W przypadku każdego nowego członka zespołu naszym celem / ... /  jest uczynienie z niego eksperta na wybranej indywidualnie ścieżce rozwoju...." co również znaczy o naszym nowoczesnym bo innym niż zwyczajowo podejściu do pracownika jako do "człowieka" nie pozostawianie go samemu sobie.

Odpowiedzmy sobie w takim razie na jedno pytanie - jak dziś firmy traktują swoich przyszłych pracowników? Jeżeli szukaliście pracy to wiecie jak tradycyjnie wygląda nasza rozmowa kwalifikacyjna w zakładzie do którego zwracamy się o zatrudnienie. Proszę położyć CV na biurku a my oddzwonimy.

W naszym podsumowaniu możecie Państwo przeczytać:: ... "Taka filozofia zapewnia nam ciekawe, ambitne i przede wszystkim nowoczesne rozwiązania w drodze do wysokich zarobków."...

Co znaczą te słowa?  Otóż proponujemy Państwu zarabianie na tym co i tak codziennie wszyscy robimy... a co robimy ? Robimy zakupy. Zakupy w których są dwie strony. Jedna strona to producent, który produkuje towar po to aby go sprzedać i znowu produkować. Drugą stroną jesteśmy my - klienci, którzy płacimy.
Jest jednak jedno podstawowe pytanie :  komu i ile płacimy?

Oto w szczegółach to co Wam proponujemy:
Wyobraź sobie, że idziesz w tej chwili do swojego sklepu, w którym robisz codziennie zakupy, a tam właściciel sklepu zaprasza Cię do swojego biura i mówi:
Policzyłem ostatnio, że każdego miesiąca wydaje Pani w moim sklepie ok 500 zł i to trwa już  od 10 lat.
Począwszy od dziś daję Pani kartę stałego klienta dzięki której dokładnie będę wiedział za ile Pani miesięcznie robi w moim sklepie zakupy i postanowiłem płacić Pani za kupowanie u mnie. Otóż każdego 3 dnia miesiąca będę Pani wpłacał na konto 10 % tego co Pani u mnie wyda. Co Pani na to ?

Teraz proszę abyśmy zastanowili się nad tym co wyżej napisałem bo to wcale nie są żarty, a co niektórzy z Was właśnie tak się zachowują, jakbym sobie zażartował.
Otóż ja proponuję Państwu że ktoś zacznie Wam płacić za kupowanie a Wy mówicie mi:
- ale ja nie mam czasu
- ja nie mam pieniędzy
- ja jestem zbyt młoda
- a ja jestem zbyt stary
- ja jestem chora
- ja szukam pracy, takiej prawdziwej w której będą pieniądze, a nie jakieś wirtualne 50 zł miesięcznie.
Cóż, proszę zatem wysłuchać co mam jeszcze do powiedzenia. Otóż jest pewien sposób na to, aby otrzymać ode mnie więcej niż te 10 % czyli 50 zł od 500, które Pani u mnie co miesiąc zostawia.
Proszę sobie wyobrazić, że wystarczy sprawić, abym sprzedawał więcej niż te Pani 500 zł. Co trzeba zrobić?
Otóż tu właśnie wkrada się podstawowe nieporozumienie między tym co ja Pani zaproponuję, a tym co słyszała Pani - że ktoś próbował i mu nie wyszło.
Co Pani słyszała? Otóż ...słyszała Pani, że trzeba kupić u mnie więcej...powiedzmy za tysiąc i sprzedać sąsiadom, rodzinie i znajomym i w ten sposób powiększyć mój rynek zbytu - prawda?
Ja natomiast proponuję Pani coś, co różni się diametralnie od tego jakie Pani ma pojęcie o powiększaniu mojego czyli w przenośni "producenta" rynku zbytu.
Otóż proszę sobie wyobrazić, że wystarczy samemu zrobić zakupy....otrzymać owe 10 % i pochwalić się tą wiadomością z kimś kogo lubimy.
Czy zdarzyło się Pani, ze była Pani na końcu miasta całkiem przypadkiem i znalazła tam Pani "coś" co było w bardzo dobrej cenie i dobrej jakości? Powiedzmy znalazła Pani cukier nie w cenie 3.50 jak wszędzie, ale w cenie 2 zł za kilo. Co Pani wtedy robi? Oczywiście kupuje Pani dla siebie 20 kg, bo warto prawda? Co robi Pani następnie? Staje Pani na rogu ulicy i woła - ludzie, a tam na wrocławskiej  w sklepie jest cukier po 2 zł? Nie, nie woła Pani wszem i wobec prawda? A może idzie Pani do wszystkich sąsiadek i mówi słuchaj - koniecznie jedź na wrocławską bo tam jest cukier za 2 zł...musisz tam pojechać i go kupić bo warto? Nie - prawda? Pójdziesz tylko do tych trzech najlepszych swoich przyjaciółek i ewentualnie zadzwonisz do córki bo przecież nie zależy Ci na tym, aby teraz wszyscy kupowali cukier na wrocławskiej, bo przecież w końcu i tam podniosą cenę - prawda?
To samo będzie się działo u nas. Skoro sama zarobisz 50 zł za zakupy, które dotychczas robiłaś całkiem bez zysku to tą wiadomością również podzielisz się tylko z tymi które lubisz prawda?
Co zatem z tego, że opowiesz o tym swoim trzem sąsiadkom, córce i powiedzmy siostrze? Otóż ja również tym pięciu osobom wręczę kartę stałego klienta i od tego czasu również będę wiedział, że te pięć osób robią u mnie zakupy powiedzmy za 500 zł z Twojego polecenia i że to  powiększyło mój obrót o 2.500 zł
Skoro więc ja sprzedam więcej to i zyskam więcej i podzielę się zyskiem. W jaki sposób?
Otóż najpierw wypłacę tym pięciu osobom po 50 zł czyli 10 % od kwoty jaką u mnie zostawią robiąc codzienne zakupy, a następnie wypłacę Pani za to, że to Pani zareklamowała mój sklep. Ile Pani wypłacę? Otóż, wypłacę Pani zgodnie z tabelą procentowo - punktową ok. 5 % od kwoty 2.500 czyli 125 zł oraz 50 zł jako kwotę 10 % od tego co sama Pani u mnie zostawiła czyli w sumie otrzyma Pani ode mnie  175 zł.
Zauważyła Pani, że w ciągu jednego miesiąca kwota jaką Pani wypłaciłem wzrosła z 50 do 175 zł?
Co Pani na to odpowie?
Czy nadal będzie Pani twierdzić, że to nie jest zajęcie dla Pani? Przecież robi Pani dokładnie to samo co robi Pani dziś jednak dziś nikt Pani nie płaci za to ani grosza.
Czy chce Pani nadal powiedzieć , że szuka Pani "Pracy" a nie jakiegoś tam  durnego "polecania"?
Powiem Pani w takim razie co stanie się w trzecim miesiącu Pani "durnego polecania"
Otóż Pani koleżanki, córka i siostra jak dowiedzą się od Pani, że otrzymała Pani 175 zł, a one tylko 50 to jak Pani myśli....co powiedzą?
 Ja wiem...powiedzą, że i one chcą zarobić 175 zł, bo przecież jak to kiedyś powiedział sam Lech Wałęsa - " pieniądze leżą na ulicy "
Co więc zrobią? Przecież i One mają swoje trzy przyjaciółki, którym o tym opowiedzą - prawda?
Przecież i one - te Pani przyjaciółki mają córkę i siostrę czy brata, którym również będą chciały pomóc i powiedzą jak łatwo można zarobić 50 zł na swoich własnych zakupach.. Czy myśli Pani, że będą się wstydzić, aby powiedzieć komuś kogo znają i lubią jak można  zarobić 50 zł? Nie, nie będą się wstydzić, a nawet powiem więcej będą dumne z  tego, ze podzielą się taką wiadomością ze swoimi bliskimi. W ten sposób te pięć Pani znajomych przyprowadzą do tego sklepu następne osoby. Ile? Nie wiem, jedna z nich przyprowadzi dwie osoby, inna pięć, ale pewnie znajdzie się i ktoś kto przyprowadzi dziesięć osób - prawda?
W ten właśnie sposób - ja właściciel sklepu zrobię obrót 5 razy powiedzmy pięć osób czyli przybędzie mi 25 nowych klientów, które średnio zostawią u mnie po pięćset złotych, co da mi kwotę 25 x 500 zł = 12.500 z których to każda z nich otrzyma ode mnie po 50 zł. Te pięć Pani przyjaciółek otrzymają ode mnie po 175 zł a Pani ? Pani moja droga , która szuka pracy wypłacę  3 % z 12.500 = 416 zł + 5 % z 2.500 = 125 zł oraz 50 zł za Pani co miesięczne zakupy to daje Pani kwotę    591

Podsumujmy może  to co chcę Pani zaproponować. Otóż proponuję Pani pracę nad nowoczesnym tworzeniem rynku zbytu dla producenta towarów i usług.
Prawda że brzmi to poważnie a jest wypłacaniem pieniędzy za zwykłe "plotkowanie" za zwykłe spotkania przy kawie, które tak czy siak Pani dzień w dzień wykonuje.
W takim prostym przeliczniku w czwartym miesiącu z tej "pracy" którą  Pani dziś proponuję zarobi Pani ok. 1500 zł   a to przecież jest już najniższa krajowa jeżeli chodzi o zarobki w naszym kraju - prawda? Czy może nadal chce mi Pani powiedzieć, że nie interesuje Panią tak zarobiony pieniądz bo....to "nieetyczne?"
Czy może w dalszym ciągu chce Pani powiedzieć, że to jest dla Pani zbyt trudne, bo Pani nie umie rozmawiać ze swoimi przyjaciółkami? A może chce mi Pani powiedzieć że nie ma Pani czasu, bo musi Pani szukać pracy?
Każdego dnia do firm działających w tym systemie - tworzących rynek zbytu dla producentów towarów i usług przyłącza się poważna ilość ludzi w Polsce. Ilu? Nie wiem może 100 a może 500 osób? Brak podstawowych informacji o sposobach działania sprawia, że bardzo duża ilość tych, którzy się przyłączają zatrzymuje się na jakimś poziomie, zarabiając te przysłowiowe 50 zł. Są również i tacy, którzy właśnie z powodu braku pomocy odpadają i opowiadają potem, że nie da się w ten sposób zarobić.
Statystycznie jednak patrząc ilość osób, które zarabiają 5 tysięcy miesięcznie i więcej jest dokładnie taka jak ilość absolwentów studiów , którzy kończąc naukę znajduje pracę i zarabia podobne pieniądze. Prawdopodobieństwo, że człowiek inwestujący trzy, cztery czy pięć lat szkoły średniej czy studiów w zdobywanie umiejętności zarobienia 5 tysięcy miesięcznie jest porównywalne z tym, że w tym co ja dziś Pani proponuję zarobi Pani podobną kwotę. Różnica jest tylko taka, że tu Pani dochód po tych trzech czy pięciu latach jest pasywny, a to znaczy, że raz zainwestowana praca przynosić Pani będzie dochody przez długie długie lata..
Czy ja obiecuję Pani, że będzie Pani tu zarabiać nic nie robiąc? Nie....moja droga, praca jest do wykonania równie wielka jak w normalnym systemie nauczania. Tu również będzie Pani inwestowała swój czas i jakieś pieniądze na materiały szkoleniowe, jednak jeżeli będzie Pani średniej klasy uczniem to mogę zapewnić Panią, że się opłaca.  Zapraszam zatem do posłuchania kilku moich propozycji, a potem, jeżeli zdecyduje się Pani/ Pan współpracować skontaktuję się i .... Decyzja o podjęciu współpracy zależy tylko od Pani/Pana.
Oto one :
-pierwsza propozycja

- druga propozycja

-  trzecia propozycja

 a tu proszę o kontakt: mój e-mail

poniedziałek, czerwca 24, 2013

Ludzie szukają pracy ...której już nie ma - zabrały nam ją komputery, roboty, mechanizacja, albo Chińczycy.

  •  Mam ostatnio kontakt z ludźmi, którzy albo są młodzi i próbują wejść na rynek pracy, albo są już w wieku powiedzmy wysoko produkcyjnym z wielkim "bagażem doświadczeń" i umiejętności nabytych przez lata ciężkiej pracy niestety nie maja ruchów czy wyglądu tzw "osiemnastki" i zostają z dnia na dzień praktycznie bez środków do życia.
    Co się okazuje? Otóż ludzie młodzi uczą się latami bo myślą... co ja mówię myślą, oni są pewni, sa przekonani że jak tylko skończą swoją edukację to z otwartymi rękoma "Rynek pracy" ich przyjmie z  przysłowiową orkiestrą i szampanem. Co się okazuje? Ano prawda jest taka, że aby ów młody człowiek dostał swój wymarzony etat to ktoś inny z tego etatu musi zejść.
    Z drugiej strony patrząc ten zasłużony i wyszkolony ale troszkę już w podeszłym wieku fachowiec nie da sobie powiedzieć, że niestety nie doczeka emerytury na obecnie zajmowanym stanowisku, bo nie pozwolą mu na to właśnie Ci młodzi i pełni marzeń ludzie, którzy kończą swoją edukację bo w końcu ile się można uczyć.
    Spróbuj więc mój drogi czytelniku powiedzieć dziś młodemu, że jego nauka pójdzie na marne bo jak mówią statystyki tylko 20 % ludzi znajdzie pracę w swoim wyuczonym czyli wymarzonym zawodzie i że będą to właściwie tylko Ci, których rodzice mają tzw "znajomości". Czyli córka prawnika zapewne dostanie pracę w kancelarii, syn Premiera będzie pracował tam gdzie chce bo każdy chciałby zatrudnić syna Premiera, a syn kafelkarza  oczywiście również znajdzie pracę u boku ojca.
    Tak się stało, że i mnie człowieka w sile wieku ktoś potraktował jak śmiecia i powiedział :
    Marian...Ty się nie gniewaj ale biznes to jest biznes...wiem że jesteś dobry w tym co robisz bo robisz już to 30 lat, ale cóż przyszedł do mnie młody człowiek, który umówił się ze mną, że będzie wykonywał Twoje obowiązku za połowę tego co Ci płacę.
    Myślicie może drodzy moi równieśnicy, że i ja nie byłem przekonany o tym, że jestem nie do ruszenia?
    Oj tak moi drodzy kogo jak kogo ale mnie z takimi umiejętnościami, z takimi kontaktami, chyba szybciej Wisła wyskoczy ze swojego koryta niż mnie szef zwolni...tak mówiłem i byłem gotów się pojedynkować z każdym kto twierdził wtedy inaczej.
    Co robię dziś? Pracuję w "prowizyjnym" systemie płacy i właśnie dziś kobieta, a właściwie jeszcze dziewczyna napisała mi w korespondencji zwrotnej na moją dla niej propozycję pracy -cytuję..
    "Zarobek pewnie prowizyjny, prawda? jak tak, to nie jestem jednak zainteresowana."

    a oto moja odpowiedź dla tej młodej bo 23 letniej Pani:
    tak... bo pieniądze z "prowizji" są zarażone chorobą zakaźną? Moja droga....czas zmienić sposób myślenia...czasy kiedy płaciło się "za nic" niestety się skończyły. A Pani niczym wróżka nie weszła na link aby dowiedzieć sie o czym mówię, ale wie...że to jest "coś" czego nie będzie Pani chciała robić. Podziwiam panią, Proszę odpowiedzieć dlaczego np budowlańcy - malarze, kafelkarze, tapeciarze pracują juz nie na godzinę ale za m2 ? Bo właściciel firmy doskonale wie, że jak zapłaci pracownikowi za godzinę to ten będzie ściemniał, nie będzie pracował efektywnie bo czy się stoi czy się leży 2 tysiące sie należy i to pracodawca musi pilnować pracownika aby ten łaskawie pracował. Z drugiej strony sam pracownik ma możliwość zarobić tyle ile sobie zaplanuje bo przez to wzrasta jego efektywność czyli może zarobić dużo więcej niż sprzedając swój czas za jakieś marne grosze.
     Czytając Pani CV czułem że kto jak kto, ale Pani z pewnością osiągnie sukces w dziedzinie którą Pani zaproponuję bo .....
    Języki  niemiecki i angielski - bardzo się przydadzą, dlatego że współpracujemy z rynkami zachodnimi,
    Bardzo dobra znajomość obsługi komputera - przyda się bardzo bo w 80 % pracujemy w internecie.
    Myślenie analityczne - super...
    Dokładność i sumienność..-.bardzo potrzebne
    Umiejętność negocjowania - przydatna
    Umiejętność pracy w grupie - kapitalna umiejętność
    Umiejętność rozwiązywania prostych i skomplikowanych problemów
    Umiejętności komunikacyjne
    Umiejętność pracy pod presją czasu

    Tak moja droga naumiałaś się tego - skoro więc nie chcesz tych umiejętności wykorzystać to po co Ci one? Może pójdziesz do Auchan wykładać towar na półki ? A może zatrudnisz się w ochronie?

    Nie kochana nie myśl że będę Cię namawiał do współpracy ze mną...nigdy nikogo nie namawiam bo wiem, że potem będę musiał za kogoś takiego pracować bo przecież przekonałem, albo nawet obiecałem coś....
    Powiem tak....jeżeli zrobisz to co myśmy już zrobili to gwarantuję że zarobisz tyle, że powiesz mi kiedyś - Fajnie że napisałeś - ale jeżeli masz zamiar być "jasno" a właściwie "czarno -widzem" to masz rację nie pracuj na prowizji tylko sprzedawaj swój czas, za ile? ....5 zł ? a może da Ci ktoś 7 a może 10 zł.  i będziesz zadowolona.? Współpracując z nami po roku zarabiać będziesz 3 a może 5 tysięcy, ale wtedy nie będziesz już nazywała tego zarobku prowizyjnym - to będzie Twój "dochód pasywny" jeżeli wiesz o czym mówię. Cóż to tyle ile chciałem Ci młoda Damo powiedzieć. Masz rację - młodość doda Ci skrzydeł - idź zapracuj na tysiąc złotych w sklepie warzywnym albo mięsnym to docenisz moją propozycję..... Życzę Ci z całego serca zdrowia i szczęścia w życiu gdzie płacą za godzinę.
    Proponuję Ci czytelniku abyś przyjrzał się  temu tu wprawdzie płaca za wykonana pracę ale pracujemy w grupie i to daje  efekty. Pamiętaj jeden koń pociągnie 3 tony ale dwa już 16.